No dobrze, wiemy, że takie słowo jak „bogatoresztkowy” brzmi dość dziwnie. I trochę sobie przeczy. Czy resztki mogą być bogate w cokolwiek? Otóż tak. W czasach, gdy produktów mamy w bród, a lodówka się pod nimi ugina, zapominamy o tym, że resztki pokarmów także mają w sobie wiele wartościowych substancji. Ale to tylko chwila na moralizowanie – od czasu do czasu lubimy sobie na nie pozwolić. Tak naprawdę bowiem dieta bogatoresztkowa nie ma nic wspólnego z resztkami.  Odnosi się… do błonnika.

Dieta wysokobłonnikowa

Kochamy błonnik, prawdopodobnie zdążyliście już to zauważyć. Błonnik jest w stanie zapewnić dłuższe uczucie sytości, a także dba o nasz układ trawienny. Dzięki niemu jelita są naprawdę szczęśliwe – a przecież zdrowe jelita to zdrowy organizm. Dodatkowo błonnik pomaga nam kontrolować poziom cholesterolu we krwi. Badania wskazują także, że błonnik ułatwia nam pozbywanie się toksyn z organizmu. I jak tu go nie kochać? Dlatego dieta wysoko błonnikowa to coś dla nas!

Dieta bogatoresztkowa – o co chodzi?

Właściwie założenia diety bogatoresztkowej są bardzo proste. Staramy się do minimum ograniczać produkty wysoko przetworzone, zastępując je produktami bogatymi w błonnik. W naszej diecie muszą zatem znajdować się warzywa w dużych ilościach, ale także ziarna! Im mniej oczyszczone i przetworzone, tym lepiej. Dlatego warzywa i owoce w tej diecie często są surowe. Wybieramy także produkty z pełnego ziarna, chleb razowy, pełnoziarniste makarony, brązowy ryż. Dodatkowo, aby jak najlepiej zadbać o stan jelit a także dobre nawodnienie organizmu, musimy zadbać o picie minimum 1,5 litra wody dziennie.

Pamiętajcie jednak, że pierwsze dni diety wysokobłonnikowej mogą być ciężkie. Błonnik dość szybko pomaga jelitom pracować na szybszych obrotach. Dlatego wprowadzajmy ten składnik powoli.